Żywa szopka, jak co roku, stanęła w Niepokalanowie w Wigilię Bożego Narodzenia. Choć odwiedzać ją będzie można nie tylko w okresie Bożego Narodzenia, ale według Polskiej tradycji do 2 lutego, to jednak zwierzęta były w niej tylko do piątku, 30 grudnia.
Franciszkanie z Niepokalanowa, nawiązując do inicjatywy św. Franciszka z Asyżu, który zorganizował pierwszą szopkę w 1223 r., chcą przybliżyć prawdę o Narodzeniu Chrystusa. Jezus, dla naszego zbawienia, nie tylko przyjął ludzkie ciało, umarł na krzyżu, ale narodził się w szopie, otoczony zwierzętami. Żywa szopka ma pomóc nam przeżywać atmosferę i rozważyć tajemnicę Narodzenia Syna Bożego. To dlatego corocznie przy szopce, mimo czasem niesprzyjającej pogody, spotykamy się zaraz po uroczystej Pasterce na wspólnym kolędowaniu. Śpiew kolęd, składanie sobie życzeń, czy wpatrywanie się w szopkę wprowadzają nas w refleksję nad naszym życiem i naszą miłością do Jezusa.
Pierwsza żywa szopka w Polsce została zbudowana dopiero w XX w. przez franciszkanów w Krakowie, choć szopki w domach i kościołach znane były od XIII w.
Chrystus narodził się w Betlejem Judzkim. Leży ono ok. 8 km na południe od Jerozolimy. W Betlejem urodził się i został namaszczony na króla Izraela Dawid. Dlatego św. Łukasz nazywa Betlejem “miastem Dawidowym”. Miasto liczy obecnie kilkanaście tysięcy ludzi, przeważnie Arabów. Za czasów Pana Jezusa osada liczyła ok. 1000 mieszkańców.
Według świadectwa św. Justyna z II w., Pan Jezus narodził się w grocie skalnej. Dzisiaj jeszcze można je spotkać na zboczu gór, ogrodzone na zewnątrz murem z małą bramą i oknem, gdzie wewnątrz żyje cała uboga rodzina wraz z inwentarzem.