Śmierć naszych współbraci dnia 14 lutego 1940 roku w Skarżysku-Kamiennej pozostanie bezsprzecznie jedną z najpięknych kart historii naszej Prowincji. Patriotyczna postawa naszych współbraci i włączenie się w działalność niepodległościową po dziś dzień pozostała w świadomości mieszkańców tego miasta. Klasztor franciszkański już zaledwie kilka lat po swoim założeniu złożył wielką ofiarę na ołtarzu Ojczyzny z życia młodych franciszkanów.
Z chwilą napaści dnia 1 września 1939 roku na Polskę przez Niemcy tworzyły się różnorodne organizacje opozycyjne. Miały one na celu podtrzymanie w narodzie polskim ducha patriotycznego. W budowanie tych struktur mocno było zaangażowane duchowieństwo, które często przejmowało różne kwestie organizacyjne. Wkrótce po zakończeniu kampanii wrześniowej w Skarżysku-Kamiennej zaczęły się tworzyć pierwsze zręby konspiracji niepodległościowej. Już w październiku 1939 roku powstało tam ogniwo Tajnej Organizacji Wojskowej „Związek Orła Białego”. W jego szeregach znaleźli się przedstawiciele rozmaitych środowisk społecznych i zawodowych tacy jak zawodowi wojskowi, urzędnicy, kolejarze, pracownicy miejscowej fabryki amunicji, harcerze i harcerki. W działalność podziemną zaangażowali się franciszkanie z miejscowego klasztoru, którzy ukrywali broń na terenie swojego klasztoru. W jej zarząd i funkcjonowanie mocno włączyli się miejscowi franciszkanie.
Gwardian klasztoru o. Teodor Filip był skarbnikiem tej organizacji. Na terenie klasztoru zaś przechowywano broń, zakazana radiostacja i pieniądze. Celem działalności była pomoc żołnierzom polskim, organizowanie pomocy materialnej ludności cywilnej i kierowanie zbiórkami amunicji i przeciwdziałanie niemieckim zarządzeniom. Po kilku miesiącach Niemcy odkryli działalność „Związku Orła Białego”. Dnia 29 stycznia 1940 roku aresztowano o. Teodora Filipa, gwardiana skarżyskiego klasztoru. Zaś 30 stycznia 1940 roku pozostałych ojców przebywających w klasztorze o. Alojzego Śmigla i o. Anatola Gałuchę z klasztoru w Gdyni. Jednemu z nich o. Mariuszowi Prądnickiemu udało się uniknąć aresztowania, gdyż w tym czasie nie było go w klasztorze. Po kilku godzinach przesłuchań obaj ojcowie tego dnia zostali zwolnieni. Jednak już następnego dnia ponownie ich aresztowano. Dnia 6 lutego 1940 roku zostali aresztowani bracia zakonni przebywający w klasztorze: br. Kazimierz Gałek, br. Łukasz Neugebauer, br. Jan Stawarz i br. Hugolin Grodzki z klasztoru w Niepokalanów. Kilka dni później br. Jan Stawarz został zmuszony przez Niemców do wskazania ukrywanej broni na terenie klasztoru. Gwardian klasztoru o. Teodor Filip, ojcowie i bracia po wielodniowych przesłuchaniach zostali stawieni przed sądem wojennym i skazani na śmierć. Zginęli 14 lutego 1940 roku wraz z grupą 350 mieszkańców Skarżyska-Kamiennej w lesie niedaleko miasta.
Jedną z pierwszych opozycyjnych komórek „Związku Orła Białego” na terenie naszego kraju stworzono w Skarżysku-Kamiennej. Ta tajna organizacja łączyła ludność całego miasta w walce konspiracyjnej z najeźdźcą. W Skarżysku-Kamiennej największa akcja represyjna przeciwko temu stowarzyszeniu miała jednak miejsce w pierwszych miesiącach 1940 roku. Między 29 stycznia a 10 lutego 1940 roku Niemcy aresztowali w tym mieście około 420 osób. Reprezentowali oni rozmaite środowiska społeczne i polityczne. Po ciężkim śledztwie blisko 360 aresztowanych rozstrzelano w podmiejskim lesie Bór w dniach od 12 do 14 lutego 1940 roku. Pretekstem do przeprowadzenia akcji eksterminacyjnej było rozbicie miejscowych struktur „Związku Orła Białego”. Prawdopodobnie jej rzeczywistym celem była likwidacja polskiej elity społecznej i intelektualnej w Skarżysku-Kamiennej
Działalność skarżyskich franciszkanów i całej organizacji „Związku Orła Białego” wpisana została na trwałe w świadomość miejscowej ludności. Przy okazji różnych rocznic jest ona wspominana dla uczczenia pamięci ofiar terroru hitlerowskiego na terenie miasta Skarżysko-Kamienna. Ich bohaterska pamięć pozostała w pamięć mieszkańców całej okolicy. Jest to też wielka chluba naszej Prowincji. Nasi współbracia są godni tego, aby o nich i ich życiu wiedziano jak najwięcej. Życie ich zostało położone na ołtarzu Ojczyzny.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!