Jak co roku pochylamy się nad tajemnicą Narodzenia Pańskiego. Pragniemy tym samym objąć naszym sercem Nowonarodzone Dziecię, rozważamy czuwanie pasterzy, podziwiamy przychodzących posłańców Bożych, którzy obwieszczają pokój ludziom dobrej woli. Kontemplacja Wcielenia Słowa napełniała dusze Świętych wielką słodyczą, a w momentach trudnych pocieszała i wzmacniała.
Święty Bonawentura z Bagnoregio, którego 800. rocznicę urodzin obchodzimy, zachęcał, abyśmy kontemplując narodzenie cielesne Jezusa Chrystusa z Maryi, sami duchowo rodzili Syna Bożego. A rodzi się On duchowo, gdy dusza ludzka boleje z powodu popełnionych grzechów i wyraża żal z powodu zaniedbanego dobra; gdy dusza jaśnieje i błyszczy cnotami, pouczając tym samym innych o dobru; gdy panuje nad każdą pożądliwością, pragnąc spełniać wszystko dla zbawienia swego, zbudowania bliźniego oraz dla Bożej chwały i czci (por. św. Bonawentura, Pięć świąt Dzieciątka Jezus II,2-3)
Życzę więc każdemu, aby karmił Dziecię Jezus świętymi medytacjami, kąpał w pobożnych i ciepłych strumieniach łez, owijał w pieluszki czystych pragnień, nosił w objęciach świętego umiłowania, całował często uczuciami pobożności, pielęgnował w wewnętrznym łonie umysłu (por. tamże). Niech ta Tajemnica dotknie nasze myśli i serce swą przemieniającą i odnawiającą mocą, przybliżając nas coraz bardziej do Źródła i Początku wszelkiego dobra, pokoju i radości, jakim jest Najsłodszy Jezus.
o. Wiesław Pyzio
Prowincjał
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!